Podczas sesji poślubnej Malwiny i Marcina nad malowniczym jeziorem Jeziorsko w Wielkopolsce wydarzyło się coś zupełnie niespodziewanego!
Gdy robimy sesje poślubne w plenerze, zaskakuje nas, jak często przypadkowo spotkani ludzie reagują na nowożeńców. Mijane osoby często składają szybkie życzenia parze młodej i pomyślności na nowej drodze życia. Kierowcy samochodów trąbią i machają do nas.
Podczas tej sesji zwrócił na nas uwagę pilot śmigłowca, który przelatywał nad zalewem w Jeziorsku. Przez pewien czas krążył wokół naszej pary i pozował do zdjęć, dodając niepowtarzalny akcent do sesji.